reklama
Wielki powrót po latach…
Milionerzy - teleturniej, który po pięciu latach powrócił na antenę TVN. To właśnie ten program rozpoczął nową erę w polskiej telewizji wprowadzając zupełnie inną jakość: prowadzący z wielką osobowością i klasą, wielkie emocje w grze o jeszcze większe pieniądze, miliony do wygrania i miliony przed ekranami telewizorów.
Milionerzy” to także program, który miał wpływ nawet na potoczny język Polaków. To z tej gry pochodzą popularne „koła ratunkowe” i „telefon do przyjaciela”.
„Milionerzy”, po ponad ośmiu latach od debiutu, zaczynają kolejny podbój małego ekranu. Czy starych i nowych fanów czekają niespodzianki? Pojawi się niemało nowości. Począwszy od nowej oprawy muzycznej i scenografii, a skończywszy na kilku zmianach w regulaminie. Do miliona będzie można dotrzeć pokonując drzewko zawierające dwanaście, a nie jak to było, piętnaście pytań. Sumy gwarantowane to tysiąc po drugim i czterdzieści tysięcy złotych po siódmym pytaniu.
Gospodarzem programu jest… Hubert Urbański, bo czyż można sobie wyobrazić „Milionerów” bez jego kultowego „ Jesteś tego pewien?”, stalowego garnituru i nienagannych manier?
Trochę historii…
Pomysł na
„Milionerów” narodził się w Wielkiej Brytanii.
4 września 1998 roku na antenie ITV format „Who Wants to Be a Millionaire?” zaistniał po raz pierwszy, prowadzącym
był i nadal jest popularny prezenter radiowy i telewizyjny
- Chris Tarrant. W marcu 2007 roku ruszył 21. sezon brytyjskiej wersji teleturnieju, który regularnie ogląda prawie sześć milionów widzów. Program szybko stał się popularny nie tylko
w Wielkiej Brytanii. Wyświetlany jest aż w 72 krajach świata! Tytułowe wygrane padły w 31. lokalnych wersjach.
Konkurencję bije na głowę Japonia, w tym kraju główna nagrodę zdobyło aż czternastu zawodników!
„Milionerzy” przeżywają właśnie wielki renesans: program wraca kolejno
na anteny telewizji m.in. bułgarskiej, macedońskiej i czeskiej.
Milion wciąż czeka…
W polskiej edycji czterokrotnie mogliśmy usłyszeć pytanie za milion. Jeden ze śmiałków postanowił spróbować odpowiedzieć na ostatnie pytanie, jednak nie powiodło się i odszedł z gwarantowaną kwotą 32 tysięcy.
Trzech pozostałych zdecydowało się zrezygnować na etapie 500 tysięcy. Dotąd nikomu nie udało się wyjść ze studia z najwyższą nagrodą. Wszystko przed nami!
źródło: milionerzy.tvn.pl
Trochę odświeżeni, jeszcze lepsi…
W tej edycji zasady zostały odrobinę zmienione... na korzyść uczestników. Droga do miliona jest łatwiejsza.
Tak jak przed laty, pierwszym etapem gry będzie konkurencja Kto pierwszy ten lepszy, podczas której prowadzący zadaje pytanie, a podane przez niego odpowiedzi należy uszeregować w odpowiedniej kolejności. Gracz, który poradzi sobie najszybciej, weźmie udział w grze jako pierwszy. Dopiero wtedy zaczynają się prawdziwe emocje! Prowadzący zadaje graczowi pytania podając cztery możliwe odpowiedzi jednak tylko jedna z nich jest prawidłowa. Uczestnik, udzielając poprawnej, wygrywa ustaloną kwotę. Droga do miliona w nowej edycji to 12 pytań z różnych dziedzin. Pytania ułożone są od najprostszego za 500 złotych do najtrudniejszego wartego milion. Uczestnik na dowolnym etapie może zrezygnować z gry i odejść z pieniędzmi, które do tej pory wygrał. Jeżeli gracz udzieli złej odpowiedzi – odchodzi z gry, ale zabiera ze sobą tzw. kwotę gwarantowaną. W nowej edycji kwoty gwarantowane wynoszą 1000 (po drugim pytaniu) oraz 40 000 zł (po siódmym pytaniu). Po odejściu uczestnika do gry staje kolejny gracz wyłoniony z rozgrywki Kto pierwszy ten lepszy i dostaje szansę gry o milion. Niezmienione pozostają koła ratunkowe – „telefon do przyjaciela”, „pół na pół” oraz „pytanie do publiczności” w studio.
Uczestnik siedzący na „gorącym krześle” może skorzystać z kół w dowolnym momencie gry.
źródło: milionerzy.tvn.pl
Jak oni to robią?
Produkcją "Milionerów" zajmuje się firma Intergalactic, która wyprodukowała m.in. popularny program „Pascal: po prostu gotuj!” (TVN). Jej najnowszym wyzwaniem jest właśnie teleturniej „Milionerzy”.
Przygotowania do
„Milionerów” trwały kilka miesięcy. Od dnia, w którym po raz pierwszy w telewizji TVN pojawił się zwiastun zapowiadający powrót teleturnieju, zgłosiło się ponad 30 000 osób... Redakcja przez ponad dwa miesiące przeprowadzała telefoniczny casting do programu. Skontaktowano się ze wszystkimi osobami, które zadeklarowały chęć wzięcia udziału w
„Milionerach”. Rozmowa kwalifikacyjna polegała na zweryfikowaniu wiedzy kandydatów. Zadawano im pytania z dziedzin, które zdeklarowali jako te, w których czują się najpewniej oraz pytania z tzw. wiedzy ogólnej. Po kilkuminutowej rozmowie zapadała decyzja o tym, czy rozmówca jest odpowiednią osobą do udziału w teleturnieju. Rekrutując kandydatów redakcja codziennie wykonywała kilkaset telefonów. Wiek osób, które zgłosiły się do programu oscylował pomiędzy osiemnastką a siedemdziesiątką! Większość z nich do udziału w
„Milionerach” motywował fakt wysokiej wygranej. Niektórych chęć przygody. Pośród kandydatów były też osoby, które udział we wszelkiego rodzaju teleturniejach traktują jak hobby. Nie zabrakło kandydatów, którzy swoim brakiem wiedzy potrafili rozbawić redakcję do łez twierdząc m.in. iż stolicą Turcji jest Pakistan a „Wiedźmina” napisał Szekspir. Do udziału w
„Milionerach” zakwalifikowano osoby o ciekawych zainteresowaniach oraz posiadające imponującą wiedzę. Nad pytaniami do teleturnieju pracuje grupa doświadczonych redaktorów. Pytania mają różny stopień trudności oraz dotyczą różnych dziedzin wiedzy. Kiedy pojawiają się jakiekolwiek wątpliwościami co do poprawności odpowiedzi, przeprowadzane są konsultacje telefoniczne z ekspertami w danej dziedzinie.
źródło: milionerzy.tvn.pl